Zgodnie z wcześniejszymi prognozami ekonomistów niemiecka gospodarka przyspieszyła tempo rozwoju w drugim kwartale
Jak podaje Federalny Urząd Statystyczny, od kwietnia do czerwca PKB wzrósł o 0,4% w porównaniu z początkiem roku. Niemieckie firmy osiągnęły bardzo dobre wyniki przede wszystkim w eksporcie, pomimo m.in. zaostrzenia kryzysu w Grecji i przedłużenia sankcji wobec Rosji. Równie ważną rolę odegrała wysoka konsumpcja krajowa, choć nie brakowało wielu niepokojących sygnałów jak strajki pracowników kolei, poczty, linii lotniczych i wychowawców w żłobkach.
Specjaliści z gazety „Handelsblatt” wśród pięciu podstawowych czynników wzrostu wymieniają obok słabego euro, boomu gospodarczego w USA i wysokiej siły nabywczej w kraju, również niskie ceny ropy i rekordowe zatrudnienie. Wskazują oni również na to, że w kolejnych kwartałach br. może być trudno utrzymać równie wysokie tempo rozwoju gospodarczego. Główne obawy budzi sytuacja gospodarcza w Chinach, która może negatywnie wpłynąć na eksport, jak również nie wiadomo, jak będzie dalej rozwijała się koniunktura w Stanach Zjednoczonych. Dlatego jeszcze ważniejszą rolę odegra koniunktura na rynku krajowym, który wciąż będzie korzystał z niskich cen ropy. Przedsiębiorcy i państwo muszą również położyć duży nacisk na zwiększenie inwestycji.
Optymistyczne dane z niemieckich rynków niestety nie pokrywają się z wynikami państw strefy euro, gdzie PKB w drugim kwartale zwiększył się tylko o 0,3%. We francuskiej gospodarce panuje stagnacja, a we Włoszech rozwój gospodarczy wyniósł tylko 0,2%. Z kolei obiecujące dane przedstawiły Grecja i Francja, gdzie PKB wzrósł odpowiednio o 0,8% i o 1,0%, co najprawdopodobniej jest związane ze zwiększeniem obrotów w okresie letnim. Według Komisji Europejskiej wzrost gospodarczy w strefie euro może wynieść na koniec roku 1,5%, a w Niemczech 1,9%. Z kolei rząd niemiecki prognozuje PKB w 2015 r. w granicach 1,8 – 2,0%, a ekonomiści z „Handelsblatt” w graniach 1,5 – 1,7%.
Źródło: berlin.trade.gov.pl
Fot: freeimages.com
