Strona główna » Trwałość kontraktów z Niemcami

Trwałość kontraktów z Niemcami

dodane przez: Krzysztof B
0 ilość komentarzy

Sytuacja eksportu nie najgorsza, ale Niemcy coraz większą niewiadomą

 

Ostatnie informacje o kondycji przemysłu i prognozach dla gospodarki Niemiec sprawiają, że polscy eksporterzy mogą się zacząć obawiać o trwałość kontraktów z odbiorcami na tym rynku. Sytuacja jest trudna w całej strefie euro, do tego dochodzą problemy na Wschodzie. Mimo to eksport ma przed sobą lepsze widoki niż handel wewnętrzny – ocenia Michał Burek, ekonomista Raiffeisen Polbank.

– Nie ma powodów do dramatyzowania, bo w dalszym ciągu sytuacja eksporterów jest lepsza niż sytuacja producentów krajowych – mówi ekonomista Raiffeisen Polbank.

W Polsce przewidywania dotyczące popytu wewnętrznego nie są optymistyczne, ceny spadają, a to zmusza producentów do ograniczania produkcji. Firmy coraz częściej decydują się na zwolnienia, trudno więc oczekiwać wzrostu sprzedaży detalicznej. Inaczej jest z eksporterami, którzy – mimo trudnej sytuacji na Wschodzie – mają do dyspozycji coraz więcej rynków zbytu. I wiele wskazuje na to, że będą też musieli znaleźć alternatywę dla przynajmniej części eksportu do Niemiec, bo tam – podobnie jak w całej strefie euro – sytuacja nie napawa optymizmem.

– Cały czas wzrasta ryzyko dla polskiego eksportu płynące ze spowolnienia w strefie euro i przede wszystkim gorszych wskaźników dla naszego głównego partnera handlowego, czyli Niemiec – mówi Burek. – Myślę, że wskaźniki dla Niemiec pokazują, że ten sentyment wyraźnie się pogorszył.

Ostatni odczyt indeksu IFO, opisującego klimat gospodarczy w Niemczech. spadł bardziej niż oczekiwano. Indeks PMI dla przemysłu, pokazujący nastroje menedżerów ds. zakupów, spadł po raz pierwszy od 15 miesięcy poniżej granicy 50 pkt, a to oznacza co najmniej stagnację. Spowolnienie u naszego największego partnera handlowego może być zatem poważniejsze niż dotychczas przewidywano.

– Kluczowym pytaniem będzie to, czy za tym pójdą również gorsze odczyty z realnej gospodarki, czy to jest tylko pogorszenie sentymentu bazujące przede wszystkim na ryzykach geopolitycznych – mówi Burek.

Europejskim gospodarkom pomóc ma zapowiedziany przez Mario Draghiego skup papierów zabezpieczonych aktywami i obligacji zabezpieczonych. Skup tych drugich ma się rozpocząć w połowie października, tych pierwszych – w IV kwartale. Jego łączna wartość może sięgnąć 1 biliona euro. Przed miesiącem EBC zaskoczył rynek, obniżając i tak już niskie stopy procentowe o 10 punktów bazowych. W drugiej połowie września uruchomił też pierwszą transzę tanich długoterminowych pożyczek celowych dla banków, ale popyt wyniósł tylko 82,6 mld euro.

 

 

Źródło: materiały pochodzą ze strony agencji informacyjnej Newseria Inwestor

 

Fot: inwestor.newseria.pl

Ciekawe wiadomości